Korzystnie sadzić obok niego zioła. Dzięki nim brokuł rośnie zdrowo, rzadziej jest atakowany przez szkodniki i ma lepszy smak. Lubi ściółkowanie lubczykiem.

Brokuł w uprawie współrzędnej, czyli obok odpowiednich dla niego roślin, rośnie lepiej. Fot. Niepodlewam

Brokuł należy do warzyw kapustnych. Podobnie jak one jest łakomym kąskiem dla wielu szkodników. Brokuły bardzo smakują np. bielinkom czy pchełkom ziemnym. Dlatego obok brokułów warto uprawiać zioła odstraszające te szkodniki, takie jak mięta, rozmaryn, szałwia, tymianek. Substancje wydzielane przez zioła poprawiają także ich smak oraz wzmacniają odporność na choroby. Zioła nie muszą rosnąć pomiędzy brokułami. Wystarczy, że będą na obrzeżach warzywniaka (wystarczą pojedyncze sztuki).

Brokuł lepiej rośnie, jeśli co jakiś czas ziemię na zagonie przykrywa się lekko liśćmi lubczyku (tworząc rodzaj luźnej ściółki). To sposób na ograniczenie ataków śmietki kapuścianej. Lubczyk jednak lepiej, aby nie rósł zbyt blisko brokułów, bo je zacienia (dorasta do 2 m wysokości i ma rozłożyste liście).

W lipcu brokuł warto zasilić jeden raz gnojówką z pokrzywy. Dostarczy ona brokułom składników pokarmowych i wzmocni odporność na choroby.
Ogólnie brokuł to warzywo dobrze rosnące obok większości warzyw. Zanim brokuły się rozrosną i zacienią glebę, pomiędzy nimi można uprawiać warzywa wczesne i szybo rosnące, np. sałatę. Unikać jednak trzeba rzodkiewki i rukoli, ponieważ je także zjadają pchełki ziemne.

Kłopot jest z pomidorami. Bo z jednej strony wydzielają substancje odstraszające szkodniki brokułów, np. bielinki i śmietkę kapuścianą. Z drugiej strony sposób nawożenia pomidorów, czyli nie w pełni rozłożony kompost, zwabiają śmietki. Dlatego lepiej pomidory oddzielić od brokułów np. rzędem ziół. Albo uprawiać brokuły pod szczelnym przykryciem z włókniny (jej krawędzie muszą być dokładnie przysypane ziemią).